na chwil trochę lub dłużej

patrzysz na mnie znów

tym spojrzeniem pełnym oczekiwań

czuję się obnażona

każdy twój kolejny uśmiech

przytłacza coś innego we mnie


czasami sprawiasz że nie mogę oddychać

milknę wtedy

na chwil trochę lub dłużej

a kiedy pytasz brakuje mi głosu

i sił by dobrać słowa które cię nie zabolą


bywają dni gdy też chcę więcej od nas

ale niewystarczająco mocno

nie umiem próbować nas zatrzymać

kiedy wymykam się z tego rysunku

który sobie namalowaliśmy


w ostatnich dniach szukam odwagi

by puścić twoją rękę

i cicho nie przyznając się nawet przed sobą

proszę

abyś zrobił to pierwszy

Komentarze

Popularne posty